W ostatni czwartek Plac Wolności w Świnoujściu stał się miejscem spotkania sympatyków i osób zainteresowanych polityką. Do przemówienia stanął tam Sławomir Mentzen, reprezentujący w wyborach Konfederację. Zebrany tłum, mimo dużej liczby osób, dominowany był przez młodzież, której entuzjazm nie do końca podzielały osoby starsze komentujące sposób i formę wystąpienia kandydata. W tle rozbrzmiewały obietnice wyborcze, odważne tezy i pytania dotyczące faktycznego wsparcia dla Mentzena ze strony wyborców.
Jak zauważyli obecni na miejscu ludzie, Sławomir Mentzen podczas swojego wystąpienia często spoglądał w stronę dalekiego horyzontu lub fasad budynków otaczających plac. Wywoływało to wrażenie, jakby skierowane do ludzi słowa lądowały gdzieś w powietrzu. Niemniej jednak, jego przekaz był uważnie odsłuchiwany, a szczególnie obietnica nienaliczania podatku od emerytur, gdyby udało mu się zdobyć władzę. Skierował też apel do młodego pokolenia, aby namawiali swoich rodziców i dziadków do udziału w wyborach.
Po zakończonym przemówieniu, według relacji lokalnych mieszkańców, Mentzen tradycyjnie odjechał na hulajnodze, a następnie wsiadł do samochodu. Pożegnał Świnoujście i udał się w stronę Kamienia Pomorskiego.